Monday, 29 August 2016

Krótki wypad rowerowy - Trans Pennine Trail


Niedziela, 14 Sierpnia 2016

Ten dzień wydawał się odpowiedni na wycieczke rowerową. Szybko zaplanowałem trasę: Monk Bretton - Elsecar - Wortley - Oxspring - Silkstone Common - Worsbrough - Monk Bretton. Oceniłem dystans na około 60 km, głównie po szlaku Trans Pennine Trail. Dzień miał był ciepły, z lekkim zachmurzeniem, ale bez deszczu. Spakowaliśmy zaledwie kilka batonów energetycznych, dużo wody i zabraliśmy trochę pieniędzy na wypadek wizyty w pubie.

Początkową część trasy znamy bardzo dobrze ponieważ jeździmy tą drogą dość często. Nigdy jednak nie pojechaliśmy dalej niż Elsecar Heritage Centre. Tym razem w Elsecar zobaczyliśmy lokomotywę w akcji.
Elsecar Heritage Centre
Wyglądało na to, że przegapiliśmy żniwa. Widoki jak ten mimo, że piękne zawsze przypominają mi o zbliżającej się jesieni.

Widok w kierunku Wentworth

Czysto z wygody korzystam z aplikacji ViewRanger i map OpenCycle, ale mam też papierowe mapy ze szlakiem TPT. Co ciekawe sztywne trzymanie się szlaku zaznaczonego na mapach OpenCycle prowadzi na zapomniane ściezki.
Część szlaku TPT tuż za Elsecar podążając w kierunku południowo zachodnim
Za Elsecar zaczynają się górki i na asfaltowych fragmentach mogliśmy osiągnać zawrotne prędkości nawet do 50 km/h. Z górki oczywiście. Przerwa przed kolejnym podjazdem okazała się potrzebna.
Krótka przerwa w Bromley
Pomyłka w nawigacji doprowadziła nas do Wortley gdzie zatrzymaliśmy się na piwo w Wortley Mens Club. Nie żałowałem tej pomyłki. W Wortley same korki. Cieszyłem się, że z nich uciekliśmy wyruszając do Oxspring. Po drodze napotkaliśmy dość długi tunel. Świetne echo.
Początek tunelu gdzieś pomiędzy Wortley i Oxspring
W Oxspring skręciliśmy w prawo i poruszaliśmy się w górę wzgórza. W kilku miejscach musieliśmy nieść rowery, po części dlatego, że byłby to za stromy podjazd a częściowo dlatego, że nasze rowery nie nadają się na zbyt kamieniste ścieżki.
Napotkaliśmy kolejne ładne miejsce przy moście Willow Bridge.
Rzeka w pobliżu Willow Bridge

Stąd kierowaliśmy się już w kierunku Silkstone Common. Gdy dobrneliśmy do szczytu wzgórza, po minięciu pubu The Travellers Inn oraz farmy zdałem sobie sprawę, że dojechaliśmy już do tego miejsca kilka lat temu. Dotarliśmy do niego wtedy ze wschodu a nie zachodu jak tym razem. Wiedziałem, że stąd do samego Worsbrough będzie już z górki. Zatrzymaliśmy się na chwilę w znajomym miejscu przy znajomym drzewie.
Magda włazi na drzewo
Dzień zamienił się w piękną słoneczną niedzielę.
Szlak TPT w pobliżu Silkstone
Szybko dojechaliśmy do Worsbrough, zajrzeliśmy do domu naszych znajomych, którzy byli na wakacjach, nakarmiliśmy ich kota i pojechaliśmy do domu. Urządzenia elektroniczne wykazały, że pokonaliśmy 59 km. To dla nas całkiem dobry wynik. Lepiej niż poprzedni rekord 44 km z Barnsley do Leeds. Ciężko powiedzieć jak to wyszło czasowo bo były długie przerwy, ale myśle, że było to około 3 godzin samego jeżdzenia rowerem i chodzenia.

Muszę znaleźć następną ciekawą trasę, wyczyścić rower, naoliwić łancuch i spróbować znów pobić rekord.

No comments:

Post a Comment